wtorek, 15 marca 2016

BEZPIECZNE WAKACJE

                   Program bezpieczne wakacje powstał czy też zaczął żyć i być wdrażany w roku 2004 w Kożuchowie. Pierwsze prelekcje na temat tego czego nie robić będąc nad wodą lub jak pomóc osobie która w skutek skoku do wody na głowę doznała urazu rdzenia kręgowego odbyły się w tamtejszym gimnazjum. Pomysł zrodził się podczas rozmów z różnymi osobami. Na pierwszą pogadankę na temat bezpiecznych wakacji zaprosiłem kilka osób z Fundacji Aktywnej Rehabilitacji z Zielonej Góry z których przyjechała tylko jedna osoba która też poruszała się na wózku inwalidzkim aktywnym. Tuż przed samym rozpoczęciem przedstawiłem koledze program wg którego miała zostać przeprowadzona pogadanka pd okiem Pedagoga szkolnego i nauczycieli mających zajęcia z poszczególnymi grupami uczniów. Pierwszą grupę uczniów powitałem oraz przedstawiłem siebie i kolegę . Podczas opowiadania grupie uczniów o tym co mi się stało i w jakich okolicznościach oraz jak przebiegało moje życie po skoku uczniowie słuchali z uwagą i nie dla tego, że na sali znajdowały się nauczyciele ale dla tego, że widzieć osobę której to się stało to ogromne wrażenie i przeżycie CDN....

           Młodzież przez całe 45 min siedziała słuchając uważnie naszych historii które wywróciły nasze życie do góry nogami.Ja opowiadałem o dniu kiedy poszedłem nad rzekę Bóbr tam skacząc na głowę do wody uszkodziłem sobie rdzeń kręgowy. Takie pogadanki miały na celu danie do myślenia za nim podejmie się decyzję o skoku który nie zawsze ale może skończyć się tragicznie jak w moim przypadku. Prelekcje były prowadzone 3x 45 min a ostatnią grupą była już najstarsza grupa gimnazjalistów którą pedagog szkolny zapowiedział jako tą najgorszą. Dla mnie młodzież jest młodzieżą i nie dzieli się ja na dobrą czy też złą. Podczas ostatnich 45min ta niby najgorsza grupa siedziała jak obie poprzednie w ciszy i spokoju słuchali z zaciekawieniem naszych historii. Każda grupa po zakończeniu naszych przemówień mogła i zadawała pytania które ich ciekawiły ana które nie znali odpowiedzi. My oczywiście odpowiadaliśmy na każde zadane pytanie żadnego nie pozostawialiśmy bez odpowiedzi.

              Kolejne prelekcje odbywały się w kolejnych latach w innych szkołach i innych miastach i tak dotarłem aż do mojego rodzimego miasta i szkoły podstawowej w której to się przed laty sam uczyłem.


Podczas tych spotkań najbardziej otwarte były właśnie dzieci z tych najmłodszych klas i miały najwięcej pytań a moje a zarazem ich nauczycielki nie mogły wyjść z podziwu jak to człowiek po takich przeżyciach może wyjść mimo przeciwności losu na prostą i robić coś pożytecznego dla innych.


zbieram na operację kręgosłupa ponieważ grozi mi respirator i by tego uniknąć jest niezbędny zabieg usunięcia przepukliny na wysokości C 3 oraz trzech torbieli o wym 3cm. Chcesz pomóc w zbiórce funduszy wpłać 1zł na konto; 24 1090 2112 0000 0001 0732 9049 z dopiskiem dla Roberta P.S Za każdą złotówkę wpłaconą będę bardzo wdzięczny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz